Zdarzenie było niezwykle niebezpieczne ze względu na to, że doszło do niego tuż przy szkole. Kierowca na prostej drodze wjechał w barierkę tuż przy wejściu do Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 2.
Z relacji świadka wynika, że sprawca był kompletnie pijany.
Widziałem, jak uczniowie pomagali policjantom wyciągnąć tych ludzi z samochodu. Wyglądali na kompletnie pijanych. Kiedy wsadzili ich do radiowozu, to ci położyli się na podłodze i poszli spać - relacjonuje.
Informacje świadka potwierdziła policja. Jak informuje Dagmara Mościńska z KMP w Piotrkowie, badanie trzeźwości wykazało u kierowcy 2,5 promila alkoholu w wydychany powietrzu.